Sukcesja biznesu najczęściej kojarzy się z przekazaniem władzy i własności nad firmą kolejnemu pokoleniu. Zdarza się jednak tak, że następców brakuje bądź też, że nie są zainteresowani zaangażowaniem w biznes rodzinny. Taki stan rzeczy nie usuwa pytań o przyszłość firmy. Odnalezienie właściwej odpowiedzi wymaga od właścicieli pogłębionej refleksji oraz odważnego planowania.
Podsumowanie
- Brak sukcesora zamierzającego kontynuować pracę w biznesie rodzinnym nie musi oznaczać, że działalność firmy zakończy się wraz z zaprzestaniem wykonywania działalności zawodowej przez właściciela. Sytuacja taka wymaga jednak odmiennego podejścia od standardowej sukcesji.
- W sytuacji, gdy właściciel ma potencjalnych sukcesorów, którzy jednak nie zamierzają angażować się w działalność firmy, warto rozważyć powołanie zarządu zewnętrznego oraz przyznanie sukcesorom ról właścicielsko-nadzorczych.
- W pewnych przypadkach najkorzystniejszym rozwiązaniem będzie sprzedaż firmy. Wymaga to jednak odpowiedniego przygotowania oraz pozyskania wsparcia profesjonalnych doradców.
Brak sukcesora gotowego przejąć firmę rodzinną
Brak sukcesora gotowego przejąć stery w firmie rodzinnej stawia właściciela w nietuzinkowym położeniu. Z jednej bowiem strony jest to ułatwienie – można skupić się na bieżącej działalności i rozwoju firmy, nie poświęcając energii długotrwałemu procesowi wdrożenia następcy. Z drugiej natomiast strony, brak sukcesora jest utrudnieniem, ponieważ stawia pod znakiem zapytania przyszłość firmy.
Warto podkreślić, że brak sukcesora nie oznacza braku możliwości przeprowadzenia sukcesji. Nie nastąpi ona co prawda z perspektywy rodziny właściciela, ale może udać się z perspektywy firmy. Po zakończeniu aktywności zawodowej właściciela, firma powinna w dalszym ciągu prosperować i się rozwijać, chociażby pod rządami innych osób. Zapewnienie przetrwania firmie rodzinnej bez nominalnego sukcesora jest możliwe na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest przegląd dalszych członków rodziny lub innych zaufanych i godnych tego osób, w rękach których właściciel chciałby zostawić firmę. W pewnym sensie rozwiązanie to polega na odnalezieniu „zewnętrznego” sukcesora. Drugim natomiast sposobem jest sprzedaż firmy, co w większości przypadków umożliwi właścicielowi spokojne i dostatnie życie na emeryturze. O sprzedaży firmy mowa będzie szerzej w dalszej części niniejszego artykułu.
Brak zainteresowania sukcesorów
Zdarza się również tak, że właściciele mają potencjalnych następców, którzy jednak nie wyrażają chęci zaangażowania w biznes rodzinny, chcąc lokować swoje talenty i aspiracje w innych przedsięwzięciach gospodarczych lub w ogóle poza biznesem.
W takim przypadku również możliwe jest zasadniczo wybranie jednego z dwóch wariantów postępowania. Pierwszym z nich jest przystosowanie firmy oraz sukcesorów do pełnienia przez nich wyłącznie funkcji właścicielskich i nadzorczych, bez bieżącego zarządzania działalności operacyjną. Nie oznacza to oczywiście, że przyszli właściciele mogą pozostawać całkowitymi laikami w zakresie działalności biznesu rodzinnego. Sprawowanie efektywnego nadzoru będzie bowiem wymagało od nich dogłębnego zrozumienia zasad funkcjonowania firmy oraz jej perspektyw rozwoju, a także poznanie podstawowych aspektów prawnych, ekonomicznych i zarządczych działania przedsiębiorstwa.
Jednocześnie przyjęcie takiego modelu postępowania obliguje do przekazania zarządu nad firmą wyspecjalizowanym menedżerom. Mogą nimi być zaufani i kompetentni pracownicy firmy lub też osoby powołane z zewnątrz. Nie ma w tym zakresie jednej recepty, a wybór odpowiednich osób wymaga nie tylko pogłębionego namysłu, ale również skonstruowania odpowiednich ram prawnych, w tym w szczególności określenia zakresu obowiązków, odpowiedniego zabezpieczenia firmy przed działalności konkurencyjną lub naruszaniem tajemnic przedsiębiorstwa, a także zbudowania atrakcyjnego programu motywacyjnego opartego na premiach od wyników lub prawach udziałowych.
Powołanie zarządu zewnętrznego nie musi oznaczać, że firma utraci swój rodzinny charakter. To od właścicieli zależy czy wybiorą menedżerów funkcjonujących zgodnie z wartościami, którymi kieruje się biznes rodzinny oraz czy będą sprawowali odpowiedni nadzór nad ich działaniami. Co więcej własność pozostanie w tym wariancie w rękach rodziny.
Drugim wartym rozważenia scenariuszem w przypadku braku zainteresowania sukcesorów zaangażowaniem w firmę rodzinną jest, podobnie jak przy braku sukcesorów, sprzedaż biznesu. Decyzja w tym zakresie powinna jednak uwzględniać również przyszłość sukcesorów, w tym w szczególności to, czy posiadają odpowiednie środki utrzymania lub czy do realizacji ich planów życiowych niezbędne jest pozyskanie części funduszy ze sprzedaży firmy. Od szczegółów indywidualnego przypadku zależy to, czy korzystniej jest sprzedać firmę czy też przystosować ją i sukcesorów do pełnienia przez nich funkcji nadzorczych.
Sprzedaż firmy z braku sukcesora
Jednym z rozwiązań w razie braku sukcesora lub braku zainteresowania sukcesora prowadzeniem firmy rodzinnej jest jej sprzedaż. Rozwiązanie to zapewni biznesowi rodzinnemu dalsze życie w rękach innego właściciela, a nadto zaopatrzy założyciela w środki zapewniające spokój i dostatek na emeryturze. Środkami tymi właściciel może również podzielić się z ewentualnymi sukcesorami.
Sprzedaż firmy jest jednak dość złożonym procesem, który wymaga gruntownego przygotowania oraz pozyskania zaufanych doradców służących wsparciem w odniesieniu do aspektów prawnych, finansowych oraz podatkowych. We współczesnych złożonych realiach prawno-gospodarczych nie sposób w zasadzie samodzielnie przeprowadzić procesu tak skomplikowanego jak sprzedaż przedsiębiorstwa lub spółki.
Przygotowanie do sprzedaży oznacza przede wszystkim odnalezienie lub wybór odpowiedniego kupującego. Może nim być inwestor branżowy lub instytucjonalny. Inwestorem branżowym nazywa się zwyczajowo podmioty prowadzące działalności gospodarczą na tym samym rynku (konkurentów) lub na rynkach pokrewnych (znajdujących się na bliższym lub dalszym etapie łańcucha dystrybucji danego towaru, np. producent – hurtownik – sprzedawca). Z kolei inwestorami instytucjonalnymi są fundusze inwestycyjne, czyli podmioty wyspecjalizowane w przejęciach, reorganizacjach oraz sprzedaży firm. Mniej popularnym lecz zdecydowanie wartym uwagi rozwiązaniem jest także sprzedaż firmy pracownikom lub menedżerom (tzw. Management buy-out, MBO). Może bowiem zdarzyć się, że przejęciem firmy będą zainteresowanie jej pracownicy lub dyrektorzy, będący w stanie pozyskać odpowiednie finansowanie zewnętrzne na taką akwizycję.
Uzyskaniu optymalnych warunków sprzedaży, czyli przede wszystkim najwyższej ceny, służy również świadoma decyzja w zakresie momentu sprzedaży z perspektywy etapu rozwoju przedsiębiorstwa oraz tzw. vendor due diligence. Sprzedaż firmy jest co do zasady najbardziej opłacalna w momencie, gdy szczyt możliwości swojego rozwoju firma ma jeszcze przed sobą. Dzięki temu inwestor może spodziewać się zwiększenia przyszłych zysków, gdyż kupuje firmę z odpowiednią perspektywą. Z kolei vendor due diligence jest procesem audytu wewnętrznego pod kątem prawnym, podatkowym oraz finansowym umożlwiającym identyfikację ryzyk oraz obszarów do poprawy, a następnie wdrożenie rozwiązań naprawczych przed przystąpienie do sprzedaży. Cel takiego działania polega na usunięciu ewentualnych wad zaszytych w przedsiębiorstwie jeszcze przez samego sprzedającego, tak aby nie pomniejszyły one spodziewanej ceny sprzedaży.
Brak sukcesora gotowego przejąć stery w firmie wymaga specyficznego podejścia do sukcesji biznesu. Nie musi jednak być złą wiadomością. Prawo przewiduje bowiem rozwiązania umożliwiające właścicielom wyjście z tej sytuacji, często z bardzo korzystnym skutkiem.