Każdy przedsiębiorca działający w formie jednoosobowej działalności gospodarczej (JDG) powinien zainteresować się kwestią zarządu sukcesyjnego, ponieważ w przeciwieństwie do większości spółek handlowych, JDG są szczególnie zagrożone niezapowiedzianą zmianą warty w przedsiębiorstwie. Zarząd sukcesyjny pozwala wyeliminować podstawowe ryzyka z nią związane.
Podsumowanie
- Firmy działające w formie jednoosobowych działalności gospodarczych są szczególnie podatne na trudności związane ze zmianą pokoleniową. Część z nich da się wyeliminować dzięki powołaniu zarządcy sukcesyjnego.
- Zarząd sukcesyjny umożliwia zachowanie ciągłości decyzyjnej w firmie. Jego istotą jest wskazanie osoby zarządzającej przedsiębiorstwem do czasu przejęcia sterów przez spadkobierców.
Sukcesja w JDG – czy taka straszna?
Wielu przedsiębiorców, koncentrując się na co dzień na bieżących sprawach biznesowych nie zastanawia się nad skutkami nieprzygotowanej sukcesji swojej firmy. Dlatego na samym początku należy odpowiedzieć sobie na pytanie z czym wiąże się nieprzygotowana sukcesja firmy działającej jako JDG.
Dziedziczenie firmy prowadzonej jako JDG, niepoprzedzone żadnymi przygotowaniami, prowadzi do serii problemów organizacyjnych, które mogą doprowadzić nawet do upadku całego biznesu. Jest tak dlatego, że z chwilą śmierci przedsiębiorcy, z obrotu prawnego znika osoba będąca podmiotem wszelkich praw i obowiązków związanych z firmą, w tym także stroną wszelkich umów. Przedsiębiorstwo nie jest przecież żadną samodzielną organizacją, lecz pozostaje ściśle związane z osobą przedsiębiorcy. Brak zabezpieczenia firmy na wypadek sukcesji może więc, przede wszystkim, spowodować paraliż decyzyjny.
W czym pomaga zarząd sukcesyjny?
Celem istnienia zarządu sukcesyjnego jest właśnie zachowanie ciągłości decyzyjnej w przedsiębiorstwie, pomimo śmierci właściciela, przynajmniej do czasu zakończenia postępowania spadkowego. Nie jest tajemnicą, że od momentu śmierci przedsiębiorcy do rzeczywistego objęcia po nim władzy w firmie mogą minąć długie miesiące, a w krańcowych przypadkach nawet lata. Ten drugi scenariusz dotyczy przede wszystkim sytuacji, gdy sukcesorzy nie są w stanie porozumieć się co do działu spadku.
Ustanowienie zarządu sukcesyjnego powoduje, że od momentu śmierci przedsiębiorcy do dnia zakończenia postępowania spadkowego, zarządca posiada uprawnienie do zarządzania firmą; jest ustawowo umocowany do dokonywania wszelkich czynności sądowych i pozasądowych związanych z prowadzeniem przedsiębiorstwa. Zarządca samodzielnie podejmuje decyzje z zakresu zwykłego zarządu, natomiast czynności przekraczające zwykły zarząd, wymagają zgody wszystkich właścicieli przedsiębiorstwa w spadku, a w braku takiej zgody – zezwolenia sądu.
W praktyce oznacza to, że czynności związane z codziennym działanie przedsiębiorstwa leżą w gestii zarządcy sukcesyjnego. Tak więc tzw. „day-to-day business” firmy jest zabezpieczony. Tylko czynności o charakterze nadzwyczajnym, za jakie uznaje się np. zaciągnięcie ponadstandardowo wysokich zobowiązań, rozporządzenie prawami o znacznej wartości czy też nabywanie i zbywanie nieruchomości, wymagają zgody spadkobierców. Dzięki temu z jednej strony działalność operacyjna firmy pozostaje niezagrożona, z drugiej natomiast spadkobiercy chronieni są przed zbytnią samowolą lub nadużyciami ze strony zarządcy.
Jak powołać zarządcę sukcesyjnego?
Zarządcę sukcesyjnego można powołać zarówno za życia przedsiębiorcy jak i po jego śmierci.
Powołanie zarządu sukcesyjnego za życia przedsiębiorcy wymaga złożenia przez przedsiębiorcę oświadczenia w tej sprawie oraz wyrażenia przez zarządcę zgody na przyjęcie funkcji. Oba powyższe oświadczenia wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności. Następnie powołanie zarządcy sukcesyjnego należy zgłosić do CEIDG. Co istotne, samo złożenie oświadczeń bez przedsiębiorcę i zarządcę, bez zgłoszenia ich do CEIDG nie powoduje powstania zarządu sukcesyjnego. Jeżeli zatem przedsiębiorca powołał zarządcę, a ten na powołanie wyraził zgodę, lecz nie zgłoszono tego faktu do CEIDG, to w przypadku śmierci przedsiębiorcy powołanie uznaje się za niedokonane i jest możliwe wyłącznie przez spadkobierców w odrębnym trybie opisanym poniżej. Spadkobiercy nie są jednak zobligowani do wyboru tej samej osoby.
Powołanie zarządcy po śmierci przedsiębiorcy wymaga zgody spadkobierców, którym łącznie przysługuje udział w spadku na poziomie 85%. Oświadczenia w tym przedmiocie wymagają formy aktu notarialnego i to na notariuszu ciąży także obowiązek zgłoszenia zarządcy do CEIDG. Co istotne, ustanowienie zarządu sukcesyjnego po śmierci przedsiębiorcy może zostać dokonane wyłącznie w terminie dwóch miesięcy od daty śmierci przedsiębiorcy. Pomimo wskazanej wyżej możliwości ustanowienia zarządu sukcesyjnego po śmierci przedsiębiorcy, zdecydowanie warto zainteresować się powołaniem zarządcy jeszcze za życia. Jest tak z dwóch powodów. Po pierwsze, to sam właściciel wie najlepiej komu powinien powierzyć administrowanie swoją firmą przed objęciem sterów przed spadkobierców. To on najlepiej zna swoje otoczenie oraz jest w stanie podjąć decyzję komu należy powierzyć tę wymagającą wiedzy i umiejętności funkcję, nie wspominając już o kwestii zaufania. Po drugie natomiast, zawsze istnieje ryzyko, że spadkobiercy nie będą w stanie porozumieć się co do osoby zarządcy, w przypadku próby powołania go po śmierci przedsiębiorcy. Sprawy nie ułatwia z pewnością wspomniany wyżej ustawowy próg 85%. Obrazowo rzecz ujmując, w przypadku pięciu spadkobierców, z których każdy posiada równy udział w spadku, zgodę na powołanie konkretnej osoby musi wyrazić czworo z nich. W przypadku natomiast czwórki spadkobierców, zgoda musi być jednomyślna.
Kto może być zarządcą sukcesyjnym?
Niemalże każdy. Na zarządcę sukcesyjnego powołać można każdą osobę fizyczną posiadającą pełną zdolność do czynności prawnych. W gruncie rzeczy zatem każda osoba pełnoletnia, która nie została ubezwłasnowolniona, może pełnić tę funkcję. Jedynym ograniczeniem jest orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej na podstawie przepisów prawa upadłościowego lub środka karnego lub zabezpieczającego w postaci prowadzenia określonego typu działalności gospodarczej, obejmującego działalność gospodarczą wykonywaną przez przedsiębiorcę lub działalność w zakresie zarządu majątkiem.
W praktyce zatem funkcję zarządcy może pełnić prawie każda osoba. Tyle przynajmniej mówią na ten temat przepisy prawa. W praktyce jednak wybór zarządcy jest o wiele bardziej skomplikowany, ponieważ wymaga obdarzenia określonej osoby zaufaniem, uwzględnienia jej indywidualnych predyspozycji, a także potencjalnych przyszłych relacji ze spadkobiercami. Nie ma przy tym żadnych przeciwwskazań, aby zarządcą stał się jeden ze spadkobierców. Wartym rozważenia rozwiązaniem jest powołanie na zarządcę sukcesyjnego osoby, pełniącej na co dzień w firmie funkcję prokurenta. Z reguły bowiem prokurenci są osobami zaufanymi, mającymi szeroką wiedzę o większości aspektów działalności firmy, a także posiadającymi odpowiednie zdolności zarządcze i autorytet wśród pracowników. Co istotne, przedsiębiorca może zastrzec, że z chwilą jego śmierci określony prokurent automatycznie stanie się zarządcą sukcesyjnym. Powołanie zarządcy w tym trybie wymaga zgody prokurenta i zgłoszenia do CEIDG.
W celu uniknięcia sporów kompetencyjnych, prawo dopuszcza pełnienie funkcji zarządcy sukcesyjnego wyłącznie przez jedną osobę.
Ustanowienie zarządu sukcesyjnego powinno być kluczowym elementem planowania sukcesji biznesu dla przedsiębiorców prowadzących działalność w formie JDG. W celu zapewnienia ciągłości operacyjnej firmy i niedopuszczenia do paraliżu decyzyjnego, warto powołać zarządcę jeszcze za życia przedsiębiorcy.